Drugie podejście do fundamentów
Data dodania: 2016-05-12
Po odczekaniu kilku dni sprzęt wjechał na działkę ponownie. Panowie stwierdzili, że dziś albo nigdy!
Pogoda niezbyt dobra, ale cóż - działamy!
No i nie było odwrotu, ale ryzyko popłaca - wykopane i zalane!
Betonu weszło więcej niż planowałem, ale nie było rady. W cześci działki grunt była tak miękki, że cudem udawało się zapanować nad ziemią. Ekipa wykonała super robotę!!!